Zamknięcie portu w Baltimore z powodu zawalenia się mostu Francis Scott Key

Mar 27, 2024

We wtorek zamknięto port w Baltimore w Stanach Zjednoczonych z powodu zawalenia się mostu Francis Scott Key Bridge, co skłoniło firmy logistyczne na całym wschodnim wybrzeżu do pilnego informowania swoich klientów o sytuacji w imporcie i eksporcie. We wtorek rano rozpoczęła się zakrojona na szeroką skalę akcja ratunkowa.

 

Paul Brashier, wiceprezes ds. transportu i intermodalu w ITS Logistics, wyjaśnił: „Naszym głównym zadaniem jest współpraca z klientami przy planowaniu kontenerów pierwotnie przeznaczonych do Baltimore, które zostaną teraz rozładowane w innych portach na wschodnim wybrzeżu”. Brashier stwierdził: „Przekierowanie ładunków będzie miało wpływ na porty w Nowym Jorku/New Jersey, Norfolk i na południowym wschodzie, dlatego musimy być przygotowani, dysponując możliwościami transportu ciężarowego i przeładunku, aby móc transportować te towary do wyznaczonych sieci.111"

 

We wtorek we wczesnych godzinach porannych statek towarowy „Dali” mogący przewieźć 10000 kontenerów zderzył się z filarem mostu w drodze z portu Baltimore do Kolombo na Sri Lance. W momencie zderzenia na pokładzie statku znajdowało się dwóch pilotów z portu w Baltimore.

 

„Bezpośredni wpływ ma to na ładunek na pokładzie i jego dostępność. Inne towary planowane przez Baltimore mogą zostać przekierowane, co potencjalnie zwiększa wolumen ładunku w Nowym Jorku, Norfolk i pobliskich portach” – powiedział Goetz Albrand, starszy wiceprezes i dyrektor ds. frachtu oceanicznego Ameryki w DHL Global Forwarding. „Przedsiębiorstwa transportu masowego i samochodowego zależne od Baltimore muszą ocenić swoją działalność w przypadku przedłużającego się zamknięcia”.

Gubernator Maryland Wes Moore zauważył, że w ubiegłym roku port obsłużył ponad 52 miliony ton zagranicznych ładunków o wartości około 80 miliardów dolarów. Według danych magazynu żeglugowego Lloyd's List Baltimore jest 11. co do wielkości portem w Stanach Zjednoczonych, obsługując w ubiegłym roku średnio 207 wypłynięć miesięcznie.

 

Port w Baltimore to największy port w Stanach Zjednoczonych obsługujący import i eksport samochodów, lekkich ciężarówek, kołowych pojazdów rolniczych i maszyn budowlanych.

Według danych portu, w ubiegłym roku przeładował 847 158 samochodów osobowych i lekkich ciężarówek, co oznacza, że ​​Baltimore był trzynastym rokiem z rzędu liderem wśród wszystkich portów USA w imporcie samochodów osobowych i lekkich ciężarówek. Inne główne produkty importowane obejmują cukier i gips.

Jeśli chodzi o handel, import portu o wartości 55,2 miliarda dolarów w 2023 roku obejmował 23 miliardy dolarów na samochody osobowe i lekkie ciężarówki. Eksport samochodów z portu wyniósł około 4,8 miliarda dolarów.

D'andrae Larry, dyrektor ds. transportu intermodalnego w Uber Freight, wspomniał: „Ponieważ Baltimore nie skupia się głównie na transporcie kontenerów, ale raczej na porcie typu roll-on/roll-off, to zakłócenie powinno skutkować zwiększeniem wolumenu przewozów platformowych i samochodowych na pozostałych wschodnich wybrzeżach porty.”

 

Według Larry'ego zawalenie się może wstrzymać działalność mostów i portów na miesiące, zmuszając ładunki do przekierowania najpierw do portów w Nowym Jorku i New Jersey, a następnie do Norfolk w Wirginii. Inne porty to porty w Gruzji i Południowej Karolinie.

„Klienci będą szukać rozwiązań dla swoich ładunków, które zwykle przewożą przez Maryland, Środkowy Atlantyk, Górny Środkowy Zachód i Nową Anglię. Obszar Baltimore oferuje mniej opcji intermodalnych, ale spedytorzy mogą teraz skorzystać z intermodalnego transportu śródlądowego jako innej alternatywy.” powiedział Larry.

Ten incydent to tylko jeden z przykładów wykorzystania portu przez firmy do importu. Inne główne produkty importowe to cukier i gips.

Richard Meade, redaktor Lloyd's List, powiedział: „Będzie to miało wpływ na handel na całym wschodnim wybrzeżu i będzie się utrzymywał, dopóki nie dowiemy się, jak szybko port może zostać ponownie otwarty”.

 

Według Meade’a statki zostały już przekierowane do Nowego Jorku i Wirginii we wtorek. „Dopóki Baltimore pozostanie zamknięte, w przyszłym tygodniu będą dziesiątki objazdów, a w nadchodzących miesiącach setki”.

Matt Cassel, wiceprezes ds. globalnej spedycji w CH Robinson, wyjaśnił, że ciężarówki wjeżdżające na teren portu od północy powinny mieć minimalne opóźnienia. „Jednak ciężarówki wjeżdżające od południa muszą korzystać z tuneli I-95 lub I-895 albo całkowicie ominąć port. To przybliża je do obszaru metra Baltimore, potencjalnie wydłużając podróż o godzinę ich podróż."

Meade zauważył: „Będzie to kosztowne, ale nie będzie to historia z łańcuchem dostaw taka jak Ever Give (utknięcie w Kanale Sueskim), ponieważ przedsiębiorstwa morskie znajdą alternatywne trasy. Jeśli chodzi o logistykę, branża morska i transportowa są w stanie dostosować się i być elastyczny."

Czarterem „Dali” zajmuje się Maersk.

We wtorek firma wydała poradę dla klientów.

„Obecnie nie można dotrzeć do portu Helen Delich Bentley w Baltimore. W związku z tym w najbliższej przyszłości pominiemy Baltimore ze wszystkich usług, dopóki nie uznamy, że przejazd przez ten obszar jest bezpieczny” – stwierdziła firma.

„W przypadku ładunków znajdujących się już na morzu pominiemy port i wyładujemy towary pierwotnie przeznaczone do Baltimore w pobliskich portach. Należy pamiętać, że towary wyładowane w Baltimore mogą wystąpić opóźnienia, ponieważ będą musiały zostać wyładowane w innych portach” – wynika z zalecenia Maersk.

Opóźnienia energetyczne

 

11111

Dostawy węgla i benzyny w rejonie Baltimore również mogą zostać zakłócone, ponieważ część etanolu jest transportowana barkami i koleją.

Andy Lipow,

prezes Lipow Oil Associates stwierdził: „Benzyna transportowana rurociągami z rafinerii Gulf Coast jest mieszana z 10% etanolem, a następnie transportowana do obszaru Baltimore pociągiem i barką”. „Przemysł naftowy będzie musiał znaleźć alternatywne trasy wysyłki dla dostaw barkami, które w najbliższej przyszłości będą mogły być tymczasowo transportowane ciężarówkami z Filadelfii”.

Lipow wspomniał, że prawdopodobnie nie będzie to miało wpływu na dostawy paliwa lotniczego i oleju napędowego. Jednak po ich zakończeniu zmiany tras będą wiązać się z dodatkowymi kosztami transportu i transportu ciężarowego.

Gigant kolejowy CSX powiedział we wtorek, że klienci powinni przygotować się na możliwe opóźnienia spowodowane zawaleniem. Większość węgla transportowanego przez CSX do portu w Baltimore dociera w kontenerach.

W oświadczeniu spółka stwierdziła, że ​​„jest w stanie wysłać dodatkowe pociągi do terminali węglowych obsługiwanych przez CSX w Baltimore, zanim osiągną ograniczenia przestrzenne”.

Jednakże CSX ostrzegło: „Wszystkie międzynarodowe przesyłki intermodalne do Baltimore zostały tymczasowo wstrzymane. Kontenery z innych lokalizacji przeznaczone do Baltimore są przetrzymywane w oczekiwaniu na dalsze powiadomienia. Nie ma to wpływu na krajowe przesyłki intermodalne do Baltimore realizowane przez CSX”.

Wpływ na eksporterów

Judah Levine, kierownik ds. badań we Freightos, powiedziała, że ​​eksporterzy mogą spotkać się z wyższymi stawkami za transport ciężarowy i kolejowy, jeśli zdecydują się nie czekać na ponowne otwarcie szlaku wodnego i zamiast tego przekierować swój ładunek do alternatywnych portów, takich jak Norfolk lub Nowy Jork/New Jersey, transportem ciężarowym lub koleją .

Do najczęściej eksportowanych produktów z Baltimore należą węgiel, gaz ziemny, części lotnicze, maszyny budowlane, części rolnicze i soja. Jest to drugi co do wielkości port w eksporcie węgla

Według Wolfe Research nazwa pochodzi od Hampton Roads w Wirginii.

„Zawalenie się mostu Baltimore wpływa przede wszystkim na eksport węgla w terminalach CNX i CSX” – powiedziała Madeleine Overgaard, menedżer ds. danych dotyczących rynku węgla w globalnej platformie danych handlowych Kpler. „Dodatkowo będzie to miało wpływ na import gipsu i cukru przez port w Baltimore”.

„Alternatywne porty będą również wykorzystywane do przywozu towarów importowanych” – powiedział Levine. Statki te powinny być w stanie obsłużyć dodatkowy wolumen ładunku, ale zmiana trasy może spowodować pewne zatory lub opóźnienia dla importerów, potencjalnie wpływając na stawki frachtowe na wschodnim wybrzeżu Azji i Stanów Zjednoczonych oraz na trasach transatlantyckich.

Wczesne szacunki kosztów

Stawki za transport na wschodnim wybrzeżu Azji i Stanów Zjednoczonych już wzrosły w wyniku ataków bojowników Houthi na międzynarodowe statki żeglugowe w ostatnich miesiącach.

Jednak w miarę jak popyt spada, a linie lotnicze dostosowują się do dłuższych tras, ceny te spadły ze szczytowych wartości. Według stanu na wtorek transatlantyckie stawki frachtowe utrzymywały się mniej więcej na tym samym poziomie co w 2019 r. i wynosiły około 1659 dolarów za FEU (jednostka ekwiwalentna czterdziestu stóp).

Chociaż handel jest elastyczny, a trasy będą się zmieniać, most będzie wymagał gruntownej przebudowy i rekonstrukcji w dłuższej perspektywie, co zajmie lata.

„To przekroczy dwa lata” – powiedział Meade z Lloyd's Register. „Ten projekt infrastrukturalny zostanie poważnie zakłócony, a koszty będą wysokie. W 1977 r. most kosztował 60 milionów dolarów. Biorąc pod uwagę inflację oraz szybkie tempo przeprojektowywania i budowy, doliczona zostanie premia za zakup. Będzie to bardzo kosztowny projekt .”

„Dali” jest ubezpieczony przez Stowarzyszenie Ubezpieczeń Statków Parowych Britannia i obsługiwany przez firmę czarterową Synergy Group. Statek jest własnością Ocean Investment Co.

Meade powiedział: „Britannia Steam Ship Insurance to grupa zajmująca się wzajemnymi odszkodowaniami i odszkodowaniami, co oznacza, że ​​ryzyko jest dzielone w całej branży”.

„Britannia zapłaci pierwsze 10 milionów dolarów. Ogólnie rzecz biorąc, nadwyżka środków zostanie przekazana do wspólnego mechanizmu branżowego, a następnie zostanie ponownie ubezpieczona”.

 

 

 

 

 

Może ci się spodobać również